wtorek, 30 kwietnia 2013

26.To co, może teraz imprezka ?

- Wychodzicie za TRZY! DWA! JEDEN! JUŻ - razem z tancerkami wbiegłyśmy na scenę i ustawiłyśmy się na swoich miejscach. Położyłam się na jednym z podwyższeń i czekałam na rozpoczęcie się piosenki. Już po kilku sekundach dało się słyszeć pierwsze nuty piosenki.
Wzięłam ostatni głęboki wdech i zaczęłam śpiewać. Właśnie w tedy oprócz mnie i kilku tancerek obok nie liczyło się nic.To był właśnie ten stan, gdzie świat zewnętrzny był zamknięty i żadnym sposobem nie mógł dostać się do mojego umysłu.

You ain’t gotta worry it’s an open invitation
I’ll be sittin’ right here real patient
All day all night I’ll be waitin’ standby
Can’t stop because I love it, hate the way I love you
All day all night maybe I’m addicted for life, no lie.
I’m not too shy to show I love you, I got no regrets.
I love you much to, much to hide you, this love ain’t finished yet.
This love ain’t finished yet…
So baby whenever you’re ready…



Odwróciłam się w stronę jury, które siedziało za stołem jurorskim i oglądali mój występ, posłałam im szybko lekki uśmiech i śpiewałam dalej. Wiedziałam, że cały występ powoli się już kończy oraz że coraz szybciej zbliża się moment mojej większej "solówki" . Dziewczyny stanęły na schodach , a ja na samym środku i łapiąc powietrze zaczęłam śpiewać. 
Już po kilku sekundach było po wszystkim. Oddychając z ulgą stanęłam obok tancerek i zaczęłam tańczyć w tym samym czasie śpiewając refren Czułam jak po bokach mojej twarzy spływa pot, w głowie widziałam już obraz mojej lśniącej twarzy i śmiesznych min podczas śpiewania.
Cały występ zakończyłyśmy ćwiczoną od paru dni pozą, która aktualnie wyszła lepiej niż się wszyscy spodziewaliśmy.
 Na sam koniec wszyscy na widowni wstali ze swoich miejsc i uśmiechnięci zaczęli bić nam brawo. Zadowolona z mojego debiutu pochyliłam się lekko, po czym stanęłam obok prowadzących, którzy pokazali mi ręką abym zaczekała.
- Przed wami  Alicja Przybysz !! Proszę państwa co to był za występ ! - zachwycał się prowadzący, a ja jedynie dałam mu lekkiego kuksańca w bon, na co zareagował wybuchem śmiechu.
-Dziękujemy Ci za wybranie naszego programu na twój pierwszy występ ze swoim pierwszym singlem. - odezwała się wysoka brunetka stojąca obok mężczyzny. Posyłając lekki uśmiech wszystkim siedzącym na trybunach ruszyłam w stronę wyjścia ze sceny.
Zaraz za kotarami zasłaniającymi tyły stali wszyscy tancerze występujący w programie. Kiedy tylko się tam pojawiłam wszyscy bez wyjątków zaczęli klaskać, a osoby znajdujące się najbliżej mnie podchodzili i gratulowali świetnego występu. Od wejścia tutaj z mojej twarzy nie schodził uśmiech.
- To co, może teraz imprezka ? - Paul choreograf podszedł do mnie i kładąc rękę na moim ramieniu zapytał. 
- Możemy iść do jakiegoś klubu jak chcecie, chyba że wolicie zabrać się ze mną do mojego skromnego mieszkanka i tam będziemy świętować ? - zapytałam, a pozostali przystali na moją propozycję.
- To co ? Zbieramy się, czy oglądamy do końca program zza kulis ?
- Chodźcie obejrzeć do końca, dopiero później pojedziemy do mnie - krzyknęłam wchodząc do swojej przebieralni, która na razie była pusta. Łapiąc telefon z szafki klapnęłam na kanapie i odblokowałam swojego smartfona, który od razu zaczął dzwonić. Na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie Greg'a. Lekko zaskoczona tym telefonem odebrałam.
- Tak ?
- Wow. To było .... wow. Nigdy nie mówiłaś, że tak dobrze śpiewasz - po drugiej stronie słuchawki rozbrzmiał głos chłopaka, a ja się zaśmiała.
- Uwierz mi jeszcze rok temu gdyby ktoś powiedziałby mi, że nagram własną płytę wybuchnęłabym śmiechem. Gdyby nie to, że mój tata wysłał moje filmiki z wakacji do jednego ze studia nic by się teraz nie działo - mruknęłam już nieco spokojniej, a po drugiej stronie usłyszałam tylko westchnięcie.
- Ale weź przestań. Jak spotkam twojego ojca osobiście mu podziękuję, że wysłał te filmiki. No i oczywiście mam nadzieję, że pierwsza twoja płyta wyląduje w moich rękach - zaśmiał się.
- Obiecuje - odpowiedziała.
- Dobra, ja już nie przeszkadzam. Do zobaczenia - powiedział po chwili i rozłączył się.
Zaraz po zakończeniu rozmowy z Gregiem zadzwonił do mnie Niall z chłopakami.
- Taaaak ? - tym razem z wielkim uśmiechem na twarzy odebrałam połączenie.
- No cześć - krzyknęła cała piątka, a ja się zaśmiałam.
- Hej, co tam ?
- Ty tak na serio ? - krzyknął Harry 
- Ale z czym ?
- No, że taka spokojna jesteś po występie. W ogóle twój występ był bardzo dobry - Harry chciał coś jeszcze powiedzieć, lecz mu przerwała.
- Dzięki chłopaki. Naprawdę dziękuję. Po co macie tracić pieniądze na rozmowy, za dwie godziny u mnie w mieszkaniu ? Reszta zespołu chce opić mój pierwszy występ, a ja nie mam zamiaru chodzić po klubach, więc kupię trochę alkoholu i posiedzimy u mnie w domu ? - zapytałam patrząc na Anne  która weszła do mojej garderoby i czekała aż skończę rozmawiać.
- Ok. To będziemy za jakieś dwie godziny, albo i może trochę wcześniej,w  końcu mam kluczę - tym razem odezwał się Niall, a ja z przyzwyczajenia kiwnęłam głową dopiero po chwili przypominając sobie, że mnie nie widzą.
- To jesteśmy umówieni, do zobaczenia. Pa chłopaki - powiedziałam, po czym rozłączyłam się.
- Coś się stało ? - zapytałam dziewczyny.
- Nie, ale program już się kończy zostało tylko ogłoszenie wyników - odpowiedziała z uśmiechem, na co jedynie kiwnęłam głową. 
- To ja się jedynie przebiorę i możemy jechać do mnie - powiedziałam już głównie do siebie i zaczęłam się przebierać.


***

Mimo, iż moje mieszkanie jest małe cały zespół zmieścił się i do tego zostało jeszcze dużo wolnego miejsca. Po drodze ze studia do mnie do domu podjechaliśmy pod sklep, gdzie zakupiliśmy dośc sporą ilośc alkoholu, po czym w dobrych humorach zajechaliśmy na parking bloku, gdzie mieszkałam.
- Powiem Ci szczerze, że myśleliśmy że mieszkasz w domu , a nie w mieszkaniu - powiedziała Patricia kiedy w sześc osób wsiedliśmy do jednej windy.
- Wolę mieszkanie od domu. W domu jest zdecydowanie za dużo miejsca na mnie jedną - wzruszyłam ramionami odpowiadając.
Kiedy weszliśmy do domu okazało się, że w moim salonie zostały poprzestawiane meble dzięki czemu na środku pokoju było wolne miejsce do tańczenia. Do tego wieża była już załączona, a w kuchni stali wszyscy członkowie One Direction siedząc przy stole i rozmawiając. Weszłam do kuchni i stanęłam za Niall'em, który tylko jak mnie zobaczył wstał z krzesła i przytulił.
- Świetnie wypadłaś w programie, kochanie - mruknął mi do ucha i całując w policzek mocniej do siebie przycisną.
- awwww. jakie to urocze - chciałam już coś powiedzieć  lecz Harry mnie wyprzedził. Spojrzałam na niego z uśmiechem, po czym wyrywając się z uścisku blondyna podeszłam do Styles'a i lekko trzepnęłam go w tył głowy.

***


 Po godzinie zabawy w miłym towarzystwie, połowa z moich znajomych była już lekko wstawiona. Siedziałam na sofie razem z Niall'em i Harry'm, w ręku trzymając jeden i ten sam kieliszek z szampanem od początku imprezy.

- Alicja, proszę Cię od początku pijesz tylko szampana. Napij się czegoś mocniejszego, przecież Ci nic nie zaszkodzi - powiedział Harry.
- Styles coś ci już na ten temat mówiłam, chyba nie ?  Na początku imprezy powiedziałam, że napiję się tylko lampki szampana i tego się trzymam. Uwierz mi chcę jutro rano wiedzieć wszystko z tej imprezy - uśmiechnęłam się w stronę przyjaciela, a Irlandczyk lekko ścisnął moją dłoń.
- Niall jeżeli chcecie się z Harry'm napić to idźcie. Przecież nie musicie mnie pilnować - zaśmiałam się lekko. Od początku oboje siedzą ze mną. Do tej pory żaden z nich nic nie wypił oprócz jednej lampki szampana na początku przy toaście. 
- Nie wygłupiaj się, gdybym chciał się napić to już dawno bym to zrobił. 
- Harry to chociaż ty tu nie siedź. Widzę jak Cię korci, żeby podejść do kuchni i się napić  Przecież po to kupiłam tyle picia, żebyście mili - powiedziałam już nieco zła na przyjaciela. Loczek spojrzał jedynie w moją stronę, po czym przewróciwszy oczami wstał z sofy i ruszył do kuchni.
 Kiedy zostałam sama z Niall'em spojrzałam na niego uśmiechnięta, po czym lekko przejechałam swoją dłonią po jego policzku.
- Wiesz, ładnie Ci w tym zaroście, ale zdecydowanie lepiej Ci jest bez niego - mruknęłam mu do ucha, a chłopak się zaśmiał.
- haha. Tak się do Ciebie spieszyłem, że zapomniałem się ogolic - westchnął rozbawiony.
- No i co. Tak wyglądasz seksi - zaśmiałam się, a Irlandczyk jękną.
- Idziemy do ciebie do pokoju ? Liam też nie pije tylko siedzi z Zayn'em i Lou w kuchni. A my przynajmniej spędzimy trochę czasu sami, bo zawsze ktoś nam przeszkadza- chłopak spojrzał na mnie, a ja kiwnęłam głową.
Wstając złapałam Niall'a za rękę i z uśmiechem mijając resztę ruszyliśmy do mojej sypialni.
Położyliśmy się na łóżku i zaczęliśmy rozmawiać co jakiś czas całując się lub po prostu spoglądać na siebie i posyłać lekki uśmiech.



** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** _____ ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** **
Mam nadzieję, że rozdział wam się podoba.
Postaram się w czasie majówki napisać jeszcze jeden rozdział, ale nie obiecuję :)
Za błędy przepraszam :D
CZYTASZ=KOMENTUJESZ !! <3


4 komentarze:

  1. ŚWIETNY ROZDZIAŁ *.* twoje opowiadanie jest cudowne *.*
    P S dzięki za info na tt :) ~M.

    OdpowiedzUsuń
  2. zajbisty występ ale szkoda że rozdział taki krótki czekam na kolejny z niecierpliwiejniem

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne to jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały, czekam na następny rozdział <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń