PS. NAPISZCIE MI KOGO MAM POWIADAMIAĆ O NOWYCH ROZDZIAŁACH I GDZIE !! BO JUŻ NIE WIEM KOMU PISAĆ :)
Zmęczona stanęłam przed drzwiami od swojego mieszkania i z ulgą wymalowaną na twarzy włożyłam do zamka klucz próbując go otworzyć. Jakie było moje zdziwienie, kiedy drzwi bez przekręcania klucza otworzyły się.Weszłam na palcach w głąb mieszkania i pierwsze co to ruszyłam w stronę salonu. Na widok osoby siedzącej na kanapie i wpatrującej się w moją osobę odetchnęłam z ulgą.
- Niall ? Co ty tutaj robisz ? - spytałam cicho kładąc swoją dużą torbę na ziemi.
- Przyszedłem z Tobą porozmawiać - odpowiedział równie cicho.
- Nie wiem czy mamy jakieś wspólne tematy Niall. Zostawiłeś mnie tak samo jak reszta twoich przyjaciół w czasie kiedy naprawdę potrzebowałam wsparcia - rzuciłam oschle ruszając w stronę kuchni.
- Serio ? Jak możesz w ogóle tak myśleć ?! Od kiedy dowiedziałem się o Twoim wypadku codziennie
siedziałem obok twojego łóżka w szpitalnej sali . C-O-D-Z-I-E-N-N-I-E ! Dopiero po dwóch miesiącach Paul zabronił mi, żeby Cię odwiedzać. Podstępem zaprosił do nas Agness, która myśląc że wszystko będzie tak jak kiedyś przyleciała pierwszym samolotem i zaczęła łazić za mną jak głupia - blondyn lekko urażony moimi słowami ruszył w moją stronę.
- Niall jeżeli przyszedłeś tutaj z zamiarem kłótni to wiedz, że jestem zmęczona i nie mam na to ochoty- powiedziałam popijając sok. Nie patrzyłam w stronę chłopaka. Zerkałam niecierpliwie w stronę okna.
- Alicee. Proszę Cię, spójrz na mnie. - poprosił - ja wiem, że Harry wczoraj tutaj był. JA wiem, że zrobiłem dużo na prawdę niezbyt miłych rzeczy, ale ja dalej Cię kocham - chłopak chwycił moją głowę i pokierował na swoją twarz. Staliśmy w odstępie paru centymetrów - Kocham Cię i to z Tobą chcę być, nie z żadną Agnes. To Ciebie kocham - wyszeptał a w jego oczach pojawiły się łzy.
- Niall... Ja..... Ja.. Ja też Cię Kocham, ale czy to ma jakiś sens? Kiedy wyjdziesz z mojego mieszkania i pojedziesz do siebie będziesz z Agness. To ona będzie stała u Twojego boku za każdym razem jak pójdziecie na zakupy czy na spacer. Ja nie potrafię być kogoś tajemnicą. Dobrze wiesz - powiedziałam, a po moich policzkach spłynęły łzy, które momentalnie zostały wytarte przez miękkie palce Irlandczyka.
- Proszę. Proszę abyś pozwoliła mi to wszystko naprawić , dobrze ? - spoglądając mi w oczy zapytał. Zamknęłam oczy i lekko kiwnęłam głową.
- Okej. To teraz idź pod prysznic i ubierz coś wygodnego - pocałował mnie lekko w usta, po czym popchnął mnie w stronę łązienki. Jeszcze nieco zaskoczona tym co przed chwilą się wydarzyło, weszłam do pomieszczenia.
Szybko nie zastanawiając się ubrałam się w ten zestaw i po zrobieniu lekkiego makijażu wyszłam z łazienki.
- Miałaś być ubrana na luzie - zaśmiał się Horan kiedy stanęłam w salonie.
- Niall dobrze wiesz, że dla mnie te buty są wygodne - mruknęłam.
- Okey, Okey - chłopak złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę wind. Będąc już w garażu wsiedliśmy do samochodu blondyna.
- A gdzie tak w ogóle mnie zabierasz - uśmiechnęłam się do Irlandczyka.
- Niedaleko Londynu odbywa się festiwal, na którym są nasi znajomi z Irlandii, przylecieli żeby spędzic ze mną trochę czas. Kiedy z nimi rozmawiali pytali się o Ciebie, Alice.... oni wiedzą o tym, że mój związek z Agness i poprosili mnie, że jak będę w stanie to żebym zabrał Cię ze sobą.
- Aha.
***
Po piętnastu minutach zajechaliśmy na parking, gdzie inne samochody tak jak my szukaliśmy wolnego miejsca.
- Tam jest wolne - wskazałam palcem na wolne miejsce, które zaraz zostało przez nas zajęte.
Po zaparkowaniu wysiedliśmy z samochodu i trzymając się za ręce ruszyliśmy w stronę sceny. Byłam szczęśliwa. Szczęśliwa, ponieważ znowu miałam przy sobie kogoś kto mnie kocha. Bynajmniej tak mi się wydaję, w końcu gdyby Niall nic do mnie nie czuł nie prosiłby o kolejną szansę. W ogóle nie przychodziłby do mnie.
- Wiesz, że jak zdjęcia z naszego wyjścia wejdą do internetu znowu zacznie się szum na nasz temat - mruknął blondyn zakładając swoje czarne Ray bany na nos.
- Co masz na myśli ?
- No wieeesz. Cały czas jest mowa, że moją dziewczyną jest Agness. A tak naprawdę to ty jesteś tą jedyną- chłopak posłał mi swój uśmiech i pocałował mnie w nos.
- No tak. Paul nie będzie wściekły, poza tym od kiedy jestem twoją dziewczyną, co ? - posłałam Irlandczykowi uśmiech, na co przewrócił oczami i staną na środku drogi.
- Skarbie, Paul tutaj nie ma nic do gadania. To Ciebie kocham, a nie jakąś tam Agness. To z Tobą chcę się budzić każdego ranka i każdego wieczoru, to Ciebie chcę widzieć pod sceną podczas naszych koncertów z chłopakami, to dla ciebie chcę dedykować miłosne piosenki. To Ciebie kocham.
- awww, Ja Ciebie też kocham, al teraz chodź bo twoi znajomi się już chyba niecierpliwią - zaśmiałam się patrząc na grupkę znajomych mi osób, którzy głośno rozmawiając śmiali się do nas i machali.
Kiedy razem z Horanem podeszliśmy do stolika, wszyscy od razu olewając piosenkarza rzucili się na mnie pytając o mój stan i czy dobrze się czuję. Z uśmiechem odpowiadałam, że wszystko ze mną dobrze. Oczywiście cała impreza nie obeszła się bez dobrego jedzenia, alkoholu i jakimiś dziewczynami(directionerkami) które podchodziły do Niall'a prosząc o zdjęcie. Niektóre dziewczyny widząc moją osobę obok chłopaka uśmiechały się szeroko i stwierdzały, że jesteśmy naprawdę słodką parą.
Siedziałam obok Niall'a na jednej z ławek na świeżym powietrzu, kiedy kilka kilometrów od nas zobaczyłam Greg'a. Chciałam się z nim przywitać. Już wstawałam kiedy chłopak swój wzrok zawiesił na mojej osobie i sam ruszył do naszego stolika.
- Kto to ? - zapytał mój chłopak.
- To jest ... hmm... późna powiedzieć że on jest dyrektorem uniwersytetu w którym za dwa miesiące zaczynam naukę - posłałam mu uśmiech.
- Naprawdę ? Czemu ja o tym nic nie wiem ?
- Niall.. Po wypadku mam kilka blizn i jest taka opcja, że już nie stanę na wybiegu, a że chce zarabiac na siebie idę na studia.
- Aha. - chłopak lekko smutniejąc złapał za butelkę piwa i napił się.
- Cześć - Greg stanął obok mnie i uśmiechną się do naszych znajomych.
- Hej Greg. Co ty tutaj robisz ?
- Przyszedłem z przyjaciółmi się zabawić, wiesz w końcu weekend .
- No tak... Greg poznaj Niall'a. Niall to jest mój znajomy Greg - chłopcy podali swobie ręce, a Niall żeby pokazać na jakim poziomie stoi złapał mnie w talii i przysunął w swoją stronę, na co Greg zrobił nieco zdziwioną minę.
- Emmm.. Ja już muszę iść.
Kiedy anglik odszedł od naszego stolika przyjaciele Niall'a zaczęli się śmiać.
- Uuuu. Ktoś tu jest zazdrosny - zaśmiał się Sean.
- Wcale nie - zaprzeczył szybko Niall. Za szybko.
Resztę dnia tak samo jak wieczór spędziliśmy bawiąc się niedaleko sceny. Niall pod koniec był już naprawdę mocno wcięty. Dziękując w myślach, że nie skusiłam się na wypicie alkoholu dzisiejszego dnia pożegnałam się ze wszystkimi i razem z chwiejącym się blondynem ruszyłam w stronę samochodu.
Wyjeżdżając z parkingu zadzwoniłam do Louis'a z telefonu Niall'a.
- Niall ? Gdzie ty się podziewasz ? Dzisiaj mieliśmy mieć spotkanie z Paulem a Ciebie nie było. Wiesz jaki jest wściekły ? Do tego Liam się wygadał, że pojechałeś do Alice . Stary Paul jest mocno wkurzony - od razu po odebraniu usłyszałam lekko podniesiony głos najstarszego z całej piątki.
- Emm. Louis ? Z tej strony Alicja - powiedziałam lekko zaskoczona wybuchem chłopaka.
- Alicja ?
- No tak. Dzwonię w takiej niezbyt ciekawej sprawie. Niall troszeczkę się upił i nie wiem co mam z nim zrobić. Wracamy właśnie z festiwalu na obrzeżach Londynu - mruknęłam zaskoczona jeszcze słowami chłopaka z przed chwili.
- Aha. Dobrze wiemy jaką ma słabą głowę - zaśmiał się - jesteśmy z chłopakami w domu Harry'ego i się nudzimy, więc weź go tutaj przywieź .
- Okey. Wyślij mi adres smsem a ja tam podjadę - powiedziałam i nie czekając na odpowiedz Tomlinsona wyłączyłam się.
W tym momencie nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. Niall postanowił wszystko zrobić na przekór managerowi, a z tego co wiemy to wszystko nigdy nie kończy się dobrze.
Po czterdziestu minutach jazdy w ciszy zaparkowałam samochód pod domem Styles'a. Zaraz po zgaszeniu świateł przez drzwi wyszedł Harry z Zayn'em i wzięli Niall'a pod pachy po czym zaczęli ciągnąc go do środka. Ja natomiast siedziałam w samochodzie za kierownicą nie wiedząc co robić. Cały czas myślałam o tym wszystkim. O zachowaniu Horana.
Moje przemyślenia przerwał Liam z Louisem którzy otworzyli drzwi od samochodu.
- Alicja ? Wysiadasz ? - powiedział rozbawiony Louis. Spojrzałam na niego nieprzytomnym wzrokiem i kiwając głową wysiadłam z czarnego Rang Rovera.
- Powiedzcie mi o co z tym wszystkim chodzi ? - spojrzałam na chłopaków, którzy za bardzo nie wiedzieli gdzie spoglądać.
- Odkąd Paul zabronił nas jeździć do ciebie do szpitala a szczególnie Niallerowi, on się załamał. Do tego jeszcze ta blondyna, która teraz udaję jego dziewczynę. Kiedy Paul dowiedział się parę dni temu, że Harry był u Ciebie przyszedł do nas wściekły i wydarł się na niego, że to był ostatni raz. I wtedy Nial się postawił, powiedział że nie zamierza okłamywać directioners i że to Ciebie kocha, a nie Agness oraz że nie obchodzi go zdanie. Paul się wściekł, ale po jakiejś chwili stwierdził, że nie może nas nakłaniać do tego z kim się zadajemy, a z kim nie.
Spojrzałam na chłopaków.
- Okej. Wiecie co jak Niall jutro się obudzi to ... to .... - machnęłam ręką - nic nie mówcie. Jedyne co możecie zrobić to żeby zadzwonił jutro do mnie, tylko nie wiem czy odbiorę - uśmiechnęłam się lekko ruszając w stronę bramy.
- A ty gdzie idziesz ? - krzyknął Harry
- Muszę do domu. Jutro mam występ - krzyknęłam roześmiana.
- Gdzie ? - zapytała trójka.
- Taniec z Gwiazdami - powiedziałam, po czym wsiadłam do taksówki, którą zamówiłam wcześniej.
***
Następnego dnia:
Wstałam o godzinie szóstej. Szybko ubrałam się w to i po zrobieniu szybkiego, lekkiego makijażu wrzuciłam do torby najpotrzebniejsze rzeczy i zamykając drzwi na klucz zjechałam winą na parking, gdzie stał mój samochód. Uśmiechając się do dwóch mężczyzn parkujących na miejscu obok włączyłam muzykę w samochodzie, po czym nucąc sobie pod nosem tekst piosenki wyjechałam na zatłoczone już ulice Londynu. Mimo, iż jest dopiero godzina siódma na ulicach miasta można dostrzec dużo ludzi śpieszących się do pracy. Po dwudziestu minutach dojeżdżając do stacji, gdzie odbędzie się program
- Witam wszystkich! - powiedziałam wchodząc do pełnego już pokoju.
- No, witamy witamy. Proszę zdjąć te wysokie buty i kurteczkę i idziemy na salę gdzie poćwiczymy przed wieczornym występem.
Razem z tancerkami zdjęłyśmy wszystkie niepotrzebne, zawadzające nam rzeczy i z dobrymi humorami poszłyśmy ćwiczyć.
***
Kilka godzin później:
Ludzie już czekali na rozpoczęcie programu. Ja z tancerkami i resztą zespołu siedzieliśmy w garderobie i rozmawialiśmy.
Naszą rozmowę jednak przerwał dzwonek mojego telefonu. Przeprosiłam wszystkich i odebrałam.
Naszą rozmowę jednak przerwał dzwonek mojego telefonu. Przeprosiłam wszystkich i odebrałam.
- Słucham?
- Alicja ? Czemu Cię nie ma w domu ? Byłem u Ciebie, ale mieszkanie puste - powiedział Niall, a ja się zaśmiałam.
- Rozmawiałeś z chłopakami ?
- Można to tak nazwać, kiedy rano wstałem śmiali się tylko, że się tak opiłem, że musiałaś mnie do domu przywozić - mruknął, a ja wybuchnęłam śmiechem.
- hahaha. Oj tam, oj tam. Dobrze, że nic nie piłam. Mówiłam im, żeby Ci powiedzieli, że mam dzisiaj występ. Jestem właśnie w garderobie, a za jakieś czterdzieści minut będę występować - zaśmiałam się, a po drugiej stronie zapanowała cisza.
- Alicja przecież mówiłaś, że nie będziesz jak narazie chodzić po wybiegu.
- Niall, ostatnio dodawałam zdjęcie ze studia. Jedź do domu do chłopaków, włącz telewizję i oglądaj taniec z gwiazdami - przewróciłam oczami mówiąc to.
- Aha. Okey... Alicja ?
- Tak ?
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też kocham, a teraz kończę. Bye - pożegnałam się, po czym kładąc telefon na szafce poszłam już do przebieralni, gdzie przebrałam się w swój strój na występ.
**
- dziewczyny, za piętnaście minut wychodzicie, a ty Alicja zacznij już rozgrzewać głos - powiedział jeden z ekipy, a ja jedynie kiwnęłam głową.
- Ej, najpierw zróbmy sobie zdjęcie - zaśmiałam się łapiąc telefon.
@AliceOfficial 15 minut. DWTS zaczynamy !! :)
** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** ** **
24 komentarze WOW.
Dzięki, że czytacie. : )
Mam nadzieję, że rozdział wam się podoba.
Przepraszam, że tak długo kazałam wam czekać :)
Dopiero teraz skończyłam pisać.
hmm. Jeszcze raz dziękuję.
++ Przepraszam za jakiekolwiek błędy, nie sprawdzałam rozdziału.
Chyba już się domyślacie, co będzie w następnym odcinku, hę ?
hahaha.
Teraz spróbuję szybciej napisać rozdział :D
Jeżeli chcecie zapytać o coś na temat opowiadania zapraszam TUTAJ
PS. NAPISZCIE MI KOGO MAM POWIADAMIAĆ O NOWYCH ROZDZIAŁACH I GDZIE !! BO JUŻ NIE WIEM KOMU PISAĆ :)
Pozdrawiam
Gabi xDD
Gabi xDD
Rozdział cudowny, błagam dodaj szybko next <3 <3
OdpowiedzUsuńCiesze sie, że Niall i Alicja są znowu razem :)
Jak zwykle rozdział bardzo mi się podoba :) Poproszę o powiadamianie oczywiście ^^
OdpowiedzUsuńCUDOWNYY!!! <3
OdpowiedzUsuńKiedy kolejna część? :DDD
OdpowiedzUsuńjaa chce być powiadamiana @niallerowa_15
OdpowiedzUsuńŚwietny, dawaj szybko następną częśc :)
OdpowiedzUsuńaaaaaa nareszcie :* uwielbiam twoje opowiadanie i jak byś mogła to powidamiaj mnie na tt @fuckyouimhappyx z góry dzięki
OdpowiedzUsuńo wow chetnie zobaczyłambym jak alice wystapi w dwts so mam nadzieje ze wstawisz video i dobrze ze niall sie postwaił bardzo dobrze i dobrze ze sa razem!
OdpowiedzUsuńOOOOO szybko next, bardzo proszę. Opowiadanie jest świetne <3 <3
OdpowiedzUsuńCudowne, dodaj szybko następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńCudowny ! Bardzo się ciesze żę wszytko się ułożyło ;) Możesz mnie inforować na tt @MartynaSmile ;>
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział, ciesze się, że są znowu razem. Dodaj następną cześć :)
OdpowiedzUsuń