Wyszłam z łazienki i usiadłam na przeciwko Vanessy. Młoda, szczupła blondynka siedziała na beżowym fotelu w moim hotelowym pokoju i zawzięcie coś pisała w swoim prywatnym komputerze. Spoglądałam na nią ciekawa, dopóki dziewczyna nie zaszczyciła mnie swoim spojrzeniem.
- Jesteś już gotowa ? Dobra, to zbieramy się i jedziemy na tą pieprzoną galę - mruknęła, a ja się zaśmiałam.
- No co ? Ty będziesz siedziała obok znajomych z branży przy stoliku i się świetnie bawić, a ja będę za scena szukać jakiegoś cichego miejsca i załatwiać kolejne wyjazdy i sesje z twoim udziałem - mruknęła, a ja poklepałam ją po plecach mówiąc
- Mówiłam Ci, że jak chcesz to możesz iść tam ze mną, ale odmówiłaś - uśmiechnęłam się pod nosem.
- Nie chcę Ci przeszkadzać, w końcu po czterech miesiącach rozłąki spotkasz się ze swoim chłopakiem, a tak poza tym to kiedy ty z nim ostatnio rozmawiałaś ?
- Z Niall'em ? W tamtym tygodniu mieliśmy rozmawiać na skype, ale był tak zmęczony, że nic z tego nie wyszło. A dzisiaj będziemy siedzieć zapewne na dwóch końcach sali - mruknęłam już mniej szczęśliwa. Dzisiaj po czterech miesiącach rozłąki mam spotkać się z Niall'em. Oczywiście, że się cieszę, lecz z drugiej strony martwię się jak to spotkanie będzie wyglądało. Ostatnio nasze relacje się nieco popsuły. Chłopak zaraz po koncercie mówi mi, że idzie spać bo jest zmęczony a na następny dzień widzę jego zdjęcia z klubu. Nie robię mu wyrzutów, bo wiem że chłopak potrzebuje trochę rozrywki oprócz koncertów, lecz czasami też mógłby porozmawiać ze mną.
Moje rozmyślania przerwała Vanessa, która poinformowała mnie o tym, że jesteśmy już na miejscu. Na twarz nałożyłam maskę szczęśliwej dziewczyny i wysiadłam z samochodu. Przez dziesięć minut pozowałam do zdjęć na czerwonym dywanie, lecz potem z samochodu wysiadło całe One Direction. Spojrzałam w tamtą stronę, a kiedy mój wzrok spotkał się ze wzrokiem blondyna na mojej twarzy pojawił się duży,szczery uśmiech Sam chłopak między robionymi mu zdjęciami co chwilę się mi przyglądał. Niestety Vanessa stwierdziła, że nie mam co robić już na dywanie i że jest zmęczona, więc zaprowadziła mnie do środka, gdzie wskazała mi moje miejsce, na którym usiadłam i weszłam na twitter'a.
Po jakiś piętnastu minutach do mojego stolika dosiadło się całe One Direction, popatrzyłam na nich lekko zdziwiona, a Harry ze śmiechem pokazał mi plakietkę na której pisało małymi literami, "ONE DIRECTION AND ALICJA PRZYBYSZ". Uśmiechnęłam się pod nosem po czym pocałowałam czule Niall'a w usta i przytuliłam.
Przez całą galę siedziałam blisko Irlandczyka, dopóki nie podeszła do nas jedna z osób przygotowujących galę i nie poprosiła mnie o wręczenie statuetki za najlepszy teledysk roku. Oczywiście zgodziłam się, więc już po chwili razem z Nick'iem wchodziłam na scenę.
- No, no, no kogo ja tu widzę. Nie spodziewałem się że to właśnie z tą Alicją będę wręczał statuetkę - mężczyzna zaśmiał się, a ja jedynie uśmiechnęłam pod nosem.
- No wiesz Nick, z tego co słyszałam to nie chcieli Cię samego puścić na scenę - puściłam oczko koledze, a on posłał mi pytającego spojrzenie - no wiesz rok temu chyba nie byłeś zbyt trzeźwy Byłam na after party przyjacielu - zaśmiałam się lekko, a chłopak udawał głupka czym rozśmieszył widownię.
- No dobra, dobra przyznaję ! A teraz zobaczmy kto jest nominowany - krzyknął brunet, a na wielkich telebimach pojawiły się teledyski między innymi One Direction ( One Way Or Another) ; Taylor Swift ( We Are Never Back Together) ; Olly Murs i Robbie Williams Candy.
- A zwyciężcą jest ! - powiedziałam uśmiechnięta otwierając kopertę - ONE DIRECTION - krzyknęłam spoglądając na reakcję moich przyjaciół. Cieszyli się. Po chwili dało się zauważyć biegnących piosenkarzy w moją stronę. Od razu po wejściu na scenę Niall podszedł do mojej osoby i obdarował mnie czułym pocałunkiem w usta.
Po gali.
Siedziałam z blondynem na najbardziej oddalonej sofie w klubie, gdzie odbywało się after party po gali i obdarowywaliśmy się czułymi pocałunkami. Byliśmy tak stęsknieni za swoimi osobami, że nie zwracaliśmy uwagi na niektóre osoby z aparatami, które co jakiś czas cykały nam zdjęcia z ukrycia błyskając przy tym fleszem. Teraz liczyliśmy się tylko my.
- W którym hotelu mieszkasz ? - Horan wyszeptał mi do ucha.
- Vanessa zabukowała nam w Hiltonie, a wy ? - odpowiedziałam .
- Też w Hiltonie. eee Dlaczego wcześniej się nie zgadaliśmy - chłopak mruknął pod nosem i olewając mój cichy chichot złapał mnie za rękę i skierował się w stronę wyjścia.
Dwadzieścia minut później zawzięcie całowaliśmy się w pokoju hotelowym Horana. Nawet nie wiem kiedy pozbyliśmy się ubrań i wylądowaliśmy w łóżku.
Następnego dnia wstałam o godzinie dziesiątej. Z wyświetlacza swojego telefonu stwierdziłam że od kilku godzin dzwoni do mnie Vanessa i Josh na zmianę. Josh to mój stylista. Jęknęłam cicho opadając na białą poduszkę. Dopiero teraz przypomniałam co stało się dzisiejszej nocy. To właśnie dzisiaj pierwszy raz kochałam się z Niall'em. Spojrzałam w stronę chłopaka, który o dziwo już nie spał tylko z lekkim uśmiechem na twarzy obserwował mnie. Posłałam mu lekki uśmiech, po czym pocałowałam go w nos.
- Długo nie śpisz ?- zapytałam szeptem. Chłopak pokiwał głową rozbawiony, a ja jedynie przymrużyłam oczy.
- Jesteś taka śliczna kiedy śpisz. Wyglądasz wtedy jak aniołek - Niall uśmiechnął się do mnie. Przeciągnęłam się leniwie i zasłaniając się kołdrą wstałam z łóżka, podeszłam do swojej torebki, która leżała na biurku i wyjęłam telefon. Kiedy zobaczyłam osiemdziesiąt nieodebranych połączeń do tego godzina, która wskazywała, że od dobrych trzech godzin powinnam być w drodze na sesję zdjęciową przeklęłam pod nosem.
- Co się stało ? - Niall przytulił się do moich pleców cicho mrucząc.
- To się stało, że jestem spóźniona już jakieś trzy godziny - jęknęłam odpowiadając, po czym przelotnie całując chłopaka w usta zaczęłam szukać swoich rzeczy po pokoju hotelowym wybierając drugą ręką numer do Vanessy, która po odebraniu warknęła że zabrała wszystkie moje rzeczy z hotelu i nie wie jak to zrobię ale mam byc na miejscu o umówionej godzinie. Ubrałam się szybko, uczesałam.
- I teraz tak będzie wyglądać nasze życie ? Ty będziesz po miło spędzonej nocy uciekac do pracy i nie zjesz nawet dobrego śniadania ze mną - blondyn stanął w drzwiach łazienki i spojrzał na mnie smutny.
- Oczywiście, że nie Niall. - westchnęłam - Dobrze wiesz, że oboje pracujemy nie na terenie Anglii tylko nasza praca tyczy się z ciągłymi wyjazdami - mruknęłam.
- Ale ja tak nie chce. Skąd mam wiedzieć że jak wrócę w sierpniu do domu to będę miał Cię tylko na wyłączność ? Nigdy nie jestem pewny, że kiedy wrócę do domu będziesz w nim ty. To nie jest łatwe - chłopak zaczął iść w moim kierunku, kiedy ja nie dowierzając tego co usłyszałam kierowałam się do łazienki.
- Zastanów się nad tym co powiedziałeś - mruknęłam, po czym zamknęłam drzwi i usiadłam na podłodze.
Po jakimś czasie wstałam z zimnej podłogi, po ubraniu się złapałam za telefon i zadzwoniłam do Max'a z prośbą o podwiezienie jakiegoś dobrego, szybkiego samochodu pod hotel Hilton, aby móc wyruszyć na umówione miejsce.
- Jasne, za jakieś dziesięć minut ktoś powinien podstawić ci samochód i radzę Ci się pośpieszyć bop Vanessa tutaj odchodzi od zmysłów - wyszeptał chłopak, a ja się zaśmiałam.
- Obiecuję, że będę na czas.
Ubrałam czarne szpilki z wczoraj, włosy spięłam w wysokiego kucyka, aby zaraz po tym wyjść z łazienki. Po wejściu do pokoju spostrzegłam Irlandczyka siedzącego na łóżku i patrzącego w jeden punkt.
- Przepraszam - wyszeptał
- Nie masz za co przepraszać kiedy powiedziałeś to co powiedziałeś zrozumiałam to tak jakbyś mówił mi, że wolisz mieć dziewczynę normalną, która pracuje w normalnych warunkach a nie tak jak ja. Skoro tak bardzo chcesz normalnej dziewczyny to może czas żebyś mnie zmienił na inny model - warknęłam wściekła.
- Co ty gadasz dziewczyno ?! Nigdy czegoś takiego bym Ci nie powiedział !
- Jak to nie ! A to co przed chwilą wyznałeś to tak nie brzmiało! Proszę Cię ?!
- Nie denerwuj mnie nawet ! To co powiedziałem miało inny kontekst, a jeżeli ty rozumiesz to inaczej to już nie mój problem !
- Zastanów się co powiesz zanim będzie za późno Niall .
- Ty też się zastanów !
- Niall nie będę z Tobą rozmawiać w ten sposób. Jestem już dość spóźniona . Kocham Cię i nie chce się kłócić Jeżeli nie jesteś pewien co do moich uczuc do ciebie to wiedz, że to z Tobą straciłam dziewictwo tej nocy, a czekałam z tym na kogoś wyjątkowego i znalazłam. - mruknęłam już spokojniejsza Czując łzy w oczach zabrałam z fotela swoją marynarkę i zostawiając chłopaka w osłupieniu wyszłam na korytarz.
Nie reagując na nawoływania Horan'a weszłam do windy i zjechałam na dół, gdzie nie patrząc na recepcjonistów wyszłam z hotelu. Na zewnątrz czekał na mnie nowy, sportowy samochód. Uśmiechnęłam się na samą myśl wejścia do samochodu. Znowu poczuje ten dreszczyk szybkiej jazdy. Wchodząc do samochodu zdjęłam buty, które wylądowały z tyłu pojazdu. A sama z lekkim uśmiechem na twarzy włączyłam silnik i pomału wjechałam na ulicę.
Po wyjeździe z Manchester'u wszystko działo się szybko. Mokre ulice, mój śmiech pomieszany ze łzami, głośna muzyka w głośnikach, tir jadący z naprzeciwka, trzask ból i ciemność. Więcej nie pamiętam.
---------------
Końcówka mi się nie podoba, ale chciałam jak najszybciej dodać wam rozdział. Nie będę wam mówić kiedy następny, ponieważ w poniedziałek jadę na koncert Justina do Łodzi i nie wiem czy będę mogła napisać rozdział . Myślę, że podczas świąt pojawi się nowy.
PYTANIE DO WAS:
Chcecie następny rozdział pisany oczami Niall'a ?
Chciałabym spróbować pisać z jego perspektywy.
Do wyboru :
1. Napisanie oczami Niall'a ( będzie to dodatek nie rozdział)
2. Napisane oczami Alicji tak jak jest .
Rozdział świetny. Może najlepiej, żeby było na zmiane, czyli trochę oczami Alicji, a trochę oczami Niall'a :)
OdpowiedzUsuńo amtko obyś tylko nie uśmiercała jej bo to straszne jestem ciekawa dlaszego rozwoju wydarzeń a ja chetnie przeczytam z perspektywy Nialla
OdpowiedzUsuńpopieram anonimka :) a tak do rozdziału to nie spodziewałąm się takiego zwrotu akcji *.* pisz szybko nn :**
OdpowiedzUsuńZgadzam się z wszystkimi komentarzami wyżej, czyli oczami obu i błagam nie uśmiercaj nikogo xx
OdpowiedzUsuńSuper, świetnie po prostu cudo już czekam na kolejny i zapraszam do siebie love-fun-joy.blogspot.com, wlasny-ninja.blogspot.com i kocham-zabawe.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapraszam cię na ósmy rozdział na moim blogu:http://true-hapiness.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńpopieram pierwszego anonimka może być trochę z perspektywy Niall'a a trochę Alice :))
OdpowiedzUsuń